Prezent na 40-stkę
20:13Grono moich przyjaciół to 40-latki, takie "prawie" i "lekko po", choć w duszy wciąż 18-stki.
Wiosną miałam niewątpliwą przyjemność gościć na 40 urodzinach mojej serdecznej przyjaciółki. Jak zwykle w takich okolicznościach powstał problem prezentu.
Dyskusję przecięła sama solenizantka delikatnie sugerując wspólny prezent ze wskazaniem użyteczności w ich nowym, pięknym domu z ogródkiem.
Wymyśliłyśmy więc huśtawkę ogrodową - praktyczna i stylowa, na długo a i my - goście też z niej niejednokrotnie skorzystamy.
Po lekkiej modyfikacji koncepcji huśtawka zmieniła się w "kasę na huśtawkę", do której wydelegowana zostałam, by zrobić "gustowne" opakowanie.
Tak więc powstało opakowanie na prezent i bukiet w jednym:
Nigdy przedtem nie bawiłam się quillingiem, a już tym bardziej w formie kulistych drzewek.
Zrobienie tego cudaka sprawiło mi ogromną przyjemność.
Quillingowe kwiatki przysporzyły mi najwięcej pracy, głównie z niewiedzy i nieradzenia sobie z tematem.
Nie jestem z nich do końca zadowolona, zobaczcie jak wyglądają z bliska:
Następnym razem pójdzie lepiej.
Pień drzewka stanowi kilka patyczków do szaszłyków owiniętych sznurkiem a całość zagipsowana została w koszyczku jest wyplecionym z papierowej wikliny.
Troszkę piórek, rafii do ozdoby i oczywiście złota koperta i prezent gotowy!
1 komentarze
Piękny prezenick:)
OdpowiedzUsuń