Fotorelacja - kurs wianków i choinek - Bojano 22.10.2011
21:30Kochani !
Miałam niebywałą przyjemność poprowadzić w zeszłą sobotę kursik wyplatania z papierowej wikliny jesiennych wianków oraz choineczek.
Nasze spotkanie miało miejsce w mojej miejscowości - w Bojanie u niezwykle sympatycznej i niebywale gościnnej Joli - sto buziaczków dla Ciebie kochana.
Na początku był ... porządek.
Przygotowane rurki, butelki z trzema wersjami splotu spiralnego, wianki do podglądania...
Przygotowane rurki, butelki z trzema wersjami splotu spiralnego, wianki do podglądania...
...a na bocznej półeczce inspiracje.
Przy stole pełne zapału kursantki: Emilka uzbrojona w pistolet, Hania co dla zmyłki mówiła o sobie: "niezdolna plastycznie" i Marta.W literatkach dopalacz...mniam pyszny!
No i zaczęło się:
na pierwszy ogień Hania na butelce od szampana własnoręcznie przekonuje się, że nie taki diabeł straszny...
... a za chwilę już wszyscy, uzbrojeni w szczebelki dzielnie próbują swoich sił, nawet dziewczynki Kolety dzielnie pomagały.
Coś mi się wydaję, że Hani spodobało się to kręcenie...
A jaki równiuteńki splot!!
Pozostałe Panie także poradziły sobie na medal - tylko to zszywanie wyplecionego wianuszka takie mało twórcze...
Marta do ozdobienia swojego wianuszka postanowiła wykorzystać ulepione przeze mnie wcześniej z masy solnej jabłuszka i gruszki. Pięknie je umalowała zwykłą plakatówką.
I oto gotowe prace: wianuszki wyplecione splotem spiralnym, pomalowane bejcą i kawą, polakierowane i autorsko ustrojone.
Haniu, Koleto, Marto, Emilko, Jolu - bardzo dobra robota, wianuszki pierwsza klasa!!!
Przyszedł czas na choineczki.
Splot opanowany, można brać się do pracy, a i uśmiech zagościły na twarzach !
Emilka i Koleta z białych rureczek ...
... a Hania i Marta "na wygnaniu" w przedpokoju z zielonych:
Wszyscy bez wyjątku zaangażowali się w przyklejanie ozdóbek.
Efekt końcowy zachwyca... wszystkim serdecznie gratuluję i dziękuję za spotkanie !!!!
9 komentarze
No rewelacja, gratuluje!!!
OdpowiedzUsuńWyroby piekne, kursantki zadowolone...
Brawooo!!!
Swoja droga szkoda, ze do Ciebie mam tak daleko;)
Było świetnie! Dzięki Magdzie i całej reszcie rzecz jasna! :)
OdpowiedzUsuńZaopatrzona w podstawowy ekwipunek zwijam rurki :)
Pozdrawiam serdecznie! Czekam na kolejne warsztaty!
A mamuśku jak Wam zazdroszczę... też bym tak chciała, samo kręcenie rurek mnie przeraża, a co dopiero splatanie reszty.
OdpowiedzUsuńrenek nie ma sprawy - organizuj grupę - przyjadę do Was :)
OdpowiedzUsuńAsiu chyba jesteś z okolic sądząc po nicku?? Jeśli tak, to zapraszamy, zapraszamy...
Marto, witam na blogu :) Dla mnie była to urocza sobota, bardzo się cieszę, że mogłam Was poznać !
Zdolniachy z Was nieziemskie.
Czekam na efekty Twojego kręcenia rureczek, a o warsztatach oczywiście pomyślimy.
no to szczerze gratuluję :D
OdpowiedzUsuńno pieknosci!!!!!a skad wzielyscie takie piekne formy na choinki??
OdpowiedzUsuńFormy osobiście zrobiłam z kartonu :)
OdpowiedzUsuńjakos chyba za malo mam wyobrazni,bo nie moge zrobic sobie takich form:( moze Pani zdradzic jak je zrobic? prooosze....
OdpowiedzUsuńMadziu, no lubię! - lubię :) dostawać maile zatytułowane "Nowa aktywność w albumach Web Albums programu Picasa". Przedostaję się wtedy na Twój blog i sobie czytam. Tak ja w tej chwili. Patrzę, zerkam, oglądam i podglądam, ciesząc się jak dziecko i c-z-y-t-a-a-a-a-m z lubością oraz oczy sycę:) Ten Twój świat równoległy jest dowodem dla mojej wiary. Wiary w to, że to od nas zależy ile razy uda nam się przeżyć życie. I to nie sekwencyjnie, a właśnie równolegle. Czasami w pracy - kiedy pytałyśmy - czy znajdziesz czas, żeby coś tam dla nas zrobić ważnego - śmiałaś się, mówiąc, że Twoje trzecie wcielenie za godzinę znajdzie czas :D Ja tam nie wiem, z tą liczbą wcieleń to chyba nie były żarty :))) Gorące pozdrowienia z Wejherowa! Od Ali K.
OdpowiedzUsuń