Witam
Skusiłam się na takie "cepeliowskie" aniołki.
Bardzo proste w wykonaniu szczególnie, jeśli wykonuje się je z papieru do pakowania prezentów.
Dorwałam ten dość fajny papier w najzwyklejszym sklepie papierniczym. Papier jest jakby śliski i sztywny, przypomina troszkę papier do pieczenia. Ma ładny kolor jasno brązowy.
A co najistotniejsze - nie wymaga barwienia ani lakierowania.
Tułów i sukienka zarazem wykonane zostały z dwudziestu krótkich rureczek.
Do nich przykleiłam główkę wykonaną z piłeczki ping-pongowej obciągniętej rajstopą.
Kolejne cztery rurki stanowią ręce aniołka.
Włosy to pakuły hudrauliczne a skrzydła zrobione zostały z owinietego sznurkiem jutowym drucika florystycznego.
Aniołki są proste w wykonaniu a efektowne. Spokojnie zrobicie je nawet z małym dzieckiem.
Można zawiesić je na choince lub postawić jako osobny stroik.
pozdrawiam
... na wymianki z bardzo zdolnymi twórczyniami rękodzieła, które zachwycają mnie nieustannie swoimi pracami.
Koszyk ma zamówiony wzór i kolorystykę:
Dodatkowo uplotłam dwa drobiazgi w tej samej tonacji kolorystycznej.W drugiej paczce wraz z pokazywanym już wcześniej dzwonkiem poleciała choineczka i serducho pod kolor:
a to jeszcze nie koniec moich wymianek :)
serdecznie pozdrawiam
Witam
Dziś całkiem nie wiklinkowo.
Kiedyś tam kupiłam cienki filc z zamiarem produkcji torebek. Z projektu nic nie wyszło a filc został.
Niedawno gdzieś w necie natknęłam się przypadkiem na filcowe aniołki, które zainspirowały mnie do stworzenia swojej anielskiej rodzinki.
Zupełnie nie wiedziałam, jak się do tego zabrać, czym kleić, jak wykonać konstrukcję więc moje anioły to taka radosna twórczość :)
Wiem jedno - filc jest bardzo wdzięcznym materiałem do tworzenia a moje anielice podobały się dziś na kiermaszu.
i cała rodzinka:
pozdrawiam
Witam
Moja przyjaciółka od serca pracuje w gimnazjum prowadząc również Szkolne Koło Caritas.
Jak co roku organizuje kiermasz a fundusze są przeznaczone na paczki i pomoc świąteczną dla najbiedniejszych rodzin.
Gimnazjum jest w paskudnej dzielnicy Gdyni, najbiedniejszej bodajże a młodzież w nim trudna.
Próbowałam zrobić z młodzieżą parę wiklinkowych rzeczy na kiermasz, ale choć dzieciaki starały się, to powstało niedużo wyrobów.
Postanowiłam więc skrzyknąć parę dobrych duszyczek i w ramach niespodzianki dla mojej przyjaciółki przygotować rzeczy na kiermasz.
Gotowość bojową wyraziła moja bratowa Majka z synkiem Błażejem i koleżanką Kasią, mój młodszy syn Kuba ze swoja dziewczyną Agą i niezawodna moja czarownica Wikusia.
Oto nasz team przy produkcji aniołów z masy solnej:
i ozdabianiu!
Po kilku godzinach wytężonej pracy powstało ogromne pudło przeróżnych wyrobów:
Bombki stroiłam już sama z córą, nie są idealne ale to nasze pierwsze w życiu ozdabiane bombki!
Przyjaciółka bardzo się ucieszyła. Kiermasz w niedzielę - trzymajcie kciuki za ładną sprzedaż.
pozdrawiam
Witam
Moja najmłodsza latorośł czyli 11-letnia Wiktoria czynnie angażuje się w prace Szkolnego Koła Caritas.
Jak co roku szkoła wraz z Caritasem organizuje kiermasz świąteczny, a dochód z niego przeznaczany jest na potrzeby szkoły (piłki, sprzęty sportowe itp) oraz działania Caritasu czyli choćby paczki dla najbiedniejszych dzieciaków, których w naszej wiejskiej gminie niestety nie brakuje...
Ale żeby zarobić, trzeba mieć co sprzedać.
Pomyślałam sobie ze warto zorganizować dzieciaki i pomóc im troszkę w tworzeniu prac na kiermasz.
W zeszły czwartek przyszła więc koleżanka mojej córki i we trzy ochoczo wzięłyśmy się do pracy.
Efekt cztero godzinnego spotkania z dumą prezentuję poniżej.
Najpierw aniołki z masy solnej:
i pierniczki - masosolniaczki:
Wiklinkowe cuda uplotłam wcześniej, a dziewczynki je udekorowały:
Anioły z gazetowych rureczek i piłeczek ping-pongowych (Agatko - dziękuje ! ) to nasz autorski pomysł:
Zdolne te dziewuchy, nie?
Mam nadzieje, ze dużo się sprzeda.
pozdrawiam
Witam :)
Zostałam poproszona bez możliwości odmowy :) o poprowadzenie jeszcze jednych warsztatów plecenia z papierowej wikliny - kurs bożonarodzeniowy taki, jak ten właśnie .
Spotkanie odbędzie się w najbliższą niedzielę tj. 2 grudnia w Gdyni - Chylonii.
Godzinę dokładną jeszcze podam, ale będzie to popołudnie z uwagi na to, że rano spędzę z dzieciakami na kiermaszu świątecznym.
Będziemy wykonywać choinkę splotem spiralnym oraz ozdoby na choinkę i, jak zdążymy, dzwonek.
Są jeszcze miejsca na warsztaty.
Informacje i zapisy poprzez moją pocztę mailową : magdakomar@onet.eu do soboty - 1 grudnia.
Witam
Ojojoj dawno nie pisałam i nie pokazywałam nowych prac a to dlatego, ze okrutnie zajęta byłam przez ostatni tydzień.
Przygotowuje dwa kiermasze z dziećmi, a że nasze prace "dojrzewają" nie będę naszej twórczości pokazywać fragmentarycznie, tylko polecę po całości, jak już wszystko będzie gotowe na picuś-glancuś.
Ciągle jeszcze wymieniam się na przecudne rękodzieło z wieloma osobami.
Niedawno przyszła paczuszka od Eweliny z bloga: http://bluszczemoplatane.blogspot.com
Zajrzyjcie tam, bo warto a ja stałam się właścicielka kilku przepięknych prac:
Super, prawda?
Bardzo Ci dziękuję kochana, przedmioty cieszą nie tylko moje oko, ale i oczy moich domowników.
pozdrawiam
Witam
Miesiąc temu zaproponowałam Wam wymiankę, pamiętacie?
Skusiłam swoimi wyplatankami aż pięć miłych Pań i tak oto wzbogaciłam się o prawdziwe skarby, cuda nad cudeńkami, rękodzieło najwyższej klasy, zresztą popatrzcie sami - proszę bardzo:
Z Iwonką spotkałam się osobiście i mam nadzieje, że nie będzie to nasze ostatnie spotkanie :)
Wymianka zaowocowała bardzo miłą znajomością i wspaniałymi ozdobami choinkowymi, głównie szydełkowymi:
Angela http://angelamasasolna.blogspot.com ulepiła dla mnie cudny kosz z masy solnej z ozdobami, których nie jestem w stanie nazwać :) ale na pewno kiedyś gdzieś rosły :).
Kosz już zdobi moją kuchnię i idealnie pasuje do jej wystroju.
Ku mojemu zaskoczeniu w paczuszce były jeszcze aniołeczki i inne zawieszki na choinkę, masosolny wianuszek oraz mini świecznik, który natychmiast porwała moja córcia.
Od Ali http://upaniali.blog.onet.pl bardzo chciałam zegar. Zamówiłam go z myślą o mojej pracowni, gdzie bardzo mi go brakuje.
Ala zdobi przepięknie przedmioty metodą decoupage, podziwiam jej prace już jakiś czas i wszystko mi się niezwykle podoba! Niestety, zegar który otrzymałam od Ali spodobał się również bardzo mojej córce, a że super pasuje do jej pokoju w kolorze fuksji został u niej a ja obeszłam się smakiem :)
Teresa maluje i rysuje. Jej prace można podziwiać tutaj.
Jestem pod wrażeniem nie tylko jej talentu, ale i osoby jako takiej. Dla mnie Teresa narysowała obraz, taki jak chciałam, jak lubię, w moich klimatach.
Jest przepiękny, wyciszam się i rozmarzam patrząc na tą złocistą jesień :)
Dla Eli http://rekodzielonawitach.blogspot.com karczochy nie mają tajemnic.
To obca mi zupełnie technika a prace wykonane ta metodą widziałam jak dotąd tylko na obrazkach i bardzo mnie intrygowały. Ale na żywo są o niebo ładniejsze, zachwycające!
Serdecznie dziękuję Wam wszystkim, którzy zechcieliście wziąć udział w mojej wymiance blogowej i obdarować mnie tymi wszystkimi wspaniałościami !!!
pozdrawiam