Barwienie wyrobów z papierowej wikliny

11:37



Witam

Coraz więcej osób pyta mnie co należy zrobić, by uzyskać kolorowe koszyczki. Postanowiłam napisać Wam  troszkę o wszystkich znanych mi sposobach barwienia rurek bądź wyrobów z papierowej wikliny.

Przede wszystkim musicie zdecydować czy będziecie wyplatać już kolorowymi rurkami, czy tez pomalujecie gotowy wyrób. Ale o tym za chwilkę.

Do barwienia papieru (gazety, rurek, tektury, plecionek) można używać:

Barwniki naturalne:

1. kawa rozpuszczalna 
2-3 łyżki kawy na szklankę wody, zalać jak zwykłą kawę, malować letnim roztworem.
Daje świetny, słomkowy kolor. 
Można łączyć z bejcami wodnymi.

2. Sok z buraków
Sok kupiony w formie koncentratu lub sok naturalny wyciśnięty z warzyw.
Daje ładny różowy kolor o różnym natężeniu.
Można łączyć z bejcami wodnymi.

3. Wywar z łupin cebuli
Wywar po gotowaniu łupin cebuli (sporo łupin na małą ilość wody) barwi na beżowo-brązowo. 
Można łączyć z bejcami wodnymi.

Bejce do drewna

1. Bejce wodne
Bejce na bazie wody są ekologiczne, nieśmierdzące i łatwo zmywalne z pędzli czy własnych rąk. 
Można kupić już gotowe do stosowania preparaty wodne lub bejce w proszku do samodzielnego rozcieńczenia, są bardzo ekonomiczne.
Bejce wodne nie pokrywają nadruku gazetowego, mocno moczą papier więc długo wysychają.
Można je łączyć z farbami akrylowymi i naturalnymi barwnikami.

2. Bejce spirytusowe (rustykalne)
Śmierdzące bejce na bazie spirytusu, dają się umyć "na świeżo" wodą, po wyschnięciu trudno-zmywalne, z ubrań plam nie wywabimy.
Butelki obok na zdjęciu maja pojemność około 200 ml.
Jest mnóstwo kolorów tych bejc, łatwo można tworzyć własna paletę kolorystyczną.
Bejce spirytusowe również nie pokrywają nadruku gazetowego, nie moczą tak papieru, jak bejce wodne i zdecydowanie szybciej schną.

Mniej śmierdzące są bejce firmy Anico o pięknych kolorkach , które uwielbiam i polecam. Można je kupić przez internet. 



3. Lakierobejce
Połączenie bejcy z lakierem. Od razu nadaje sztywność naszym wyrobom. Nie stosuję, bo nie lubię więc nie mam doświadczenia w pracy z lakierobejcą.

opinia od keenia
cytuję: " Ja polecam jednak również lakierobejcę, nie śmierdzi tak strasznie, a jak malujesz duże elementy bez żadnych ozdób, to super pomysł "


Farby

1.Farby emulsyjne, akrylowe 
Wszystkie farby na bazie wody są dobre do malowania gotowych wyrobów.
Najczęściej nie śmierdzą lub śmierdzą leciutko, lekko rozprowadzają się po wyrobach, łatwo zmywają się z rąk czy pędzli.
Mocno usztywniają koszyki, w całości pokrywają nadruk gazetowy.
Można rozcieńczać je wodą lub stosować wraz z pigmentami do farb 
ale źle mieszają się z bejcami.

Farby zalepiają przerwy między rurkami na wyrobach, ma to swoje zalety i wady, koszyki nie wyglądają już jak wiklinowe.

Polecam zbierać resztki farb po malowaniu ścian i sufitów niezależnie od kolorków - zawsze można je zmienić pigmentem. To tani sposób na uzyskanie barwnika, zapytajcie o resztki farb także sąsiadów...

2. Farby olejne, ftalowe itp - nie polecam!!
Nie polecam malowania koszyków farbami tego typu, śmierdzą niemiłosiernie, zmywają się wyłącznie odpowiednimi rozpuszczalnikami, długo schną a wyroby wyglądają nienaturalnie.
No chyba że ktoś się uprze...

3. Farby plakatowe, tempery
Z braku innej farby można użyć farbek z dziecięcej szuflady, lecz ze względów ekonomicznych odradzam.

4. Kolorowe lakiery w sprayu
Załatwiają dwie sprawy naraz: kolor i sztywność.  
Ciężko pomalować precyzyjnie mniejsze powierzchnie. Nie da się również łączyć kolorów.
Polecam do malowania całego wyroby np. na złoto czy srebrno:
















Inne barwniki

1. Barwniki do jajek
Barwnikami do jajek pokolorujecie papier czy gotowy wyrób tak, jak bejcą wodna, lecz jest to dość nieekonomiczne.

2. Barwniki do tkanin
Barwniki do tkanin spokojnie zastąpią bejcę wodną.
Nie śmierdzą, ale na zawsze zabarwią Wam ciuszki, które macie na sobie podczas malowania.
Niestety nie dają trwałego koloru - po jakimś czasie wyroby blakną pomimo zabezpieczenia ich lakierem.!
Można łączyć je z innymi naturalnymi barwnikami.


Wszystkie wymienione powyżej barwniki można nakładać za pomocą pędzla, gąbki, pistoletu lub spryskiwacza.

Jeśli już wiemy, jakich preparatów użyjemy do barwienia papieru musimy zdecydować, czy barwimy paski gazety, gotowe rurki czy skończony wyrób.




1. Barwienie pasków gazetowych
Najłatwiejszym sposobem uzyskania kolorowych rurek jest pomalowanie pasków gazety jeszcze przed skręceniem rurki. Niestety jest to również pracochłonny sposób.

W tym celu musimy ułożyć kilka pasków gazety jeden na drugim z lekkim przesunięciem w dół i lewą stronę. Utworzy nam się coś w rodzaju harmonijki, gdzie będzie wystawało po około 2 cm każdego paseczka u góry i z prawej strony. Kilkoma pociągnięciami pędzla malujemy całą harmonijkę dowolnym barwnikiem z wyłączeniem farb (zbyt sztywnieją po wyschnięciu). 
Można również nalać barwnika do pojemniczka o kształcie rynienki i zamoczyć w nim brzegi grupy pasków.
Kiedy paseczki wyschną wyglądają mniej więcej tak:

Teraz można je poskręcać i wyplatać wielokolorowe koszyki.

2. Barwienie gotowych rurek
Chyba najbardziej znany sposób na uzyskanie kolorowych rureczek.
Gotowe rurki malujemy sprayem, pędzlem lub gąbką - jak kto woli dowolnym barwnikiem prócz farb (patrz pkt 1.)
Można to zrobić tak:  filmik bez brudzenia rąk.

3. Malowanie gotowego wyrobu
Malując koszyki dowolnym barwnikiem uzyskujemy jednolity kolor lub możemy pobawić się w cieniowanie.

Możemy też pomalować środek innym kolorkiem, niż zewnętrzną stronę koszyka: 


 
albo pobawić się w malowanie przecierowe: najpierw warstwa bejcy w zdecydowanym kolorze, a po wyschnięciu leciutkie  przecierki zrobione białą farbą przy użyciu gabki:










Mam nadzieję, że uporządkowałam troszke wiadomości o barwieniu wyrobów z papierowej wikliny.

Zapraszam do redagowania wraz ze mną tego posta - czekam na Wasze doświadczenia w tym wzgledzie, opinie i porady.

pozdrawiam

You Might Also Like

13 komentarze

  1. Bardzo przydatne informacje, zwłaszcza dla takich jak ja - początkujących.
    Bardzo Ci dziękuję :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki za przydatne informacje. Fajny ten pomysł z malowaniem kilku gotowych rurek na raz - filmik; muszę spróbować ;). Ja polecam jednak również lakierobejcę, nie śmierdzi tak strasznie, a jak malujesz duże elementy bez żadnych ozdób, to super pomysł - przykład tutaj: http://keeniaart.wordpress.com/2012/04/22/podkladka-duza/
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuje za Twoja opinię :) i proszę o więcej

      Usuń
  3. Dzięki Madziu za te cenne informacje!

    OdpowiedzUsuń
  4. Super instruktaż ,dobre rady zawsze są w cenie .Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. bardzo ciekawe wskazówki, dzięki :) o koncentracie buraczanym nie miałam pojęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękuję Madziu, ja swój pierwszy koszyk pomalowałam lakierobejcą, wygląda ślicznie, ale długo śmierdział okrutnie, dlatego leżał na balkonie około dwa tygodnie i teraz ju nie śmierdzi.
    Ania

    OdpowiedzUsuń
  7. Na to czekalam:-) dziekuje :-) bardzo przydatne informacje,wiele mi wyjasnily :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale jesteś zajefajna - tyle tak ważnych informacji!!!!
    Dziękuje baaardzo :-)
    Buziaki i uściski dla Ciebie Madziu!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo, bardzo przydatny artykuł

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo ciekawie i dzięki za to:)

    OdpowiedzUsuń
  11. ja tez polecam lakierobejce, ale...AKRYLOWĄ;0 nie śmierdzi i szybciutko schnie, juz po godzinie koszyczek jest gotowy. ale tak jak bejca wodna nie pokrywa nadruku gazetowego. pierwszy raz kupiłam jakąś drogą lakierobejcę, koszyczek snął ok tyg i do tej pory śmierdzi... ok 2 lata. Ale rady są badzooooo cenne! i gratuluje tak ogromnej fantazji.

    OdpowiedzUsuń