Witam

Na 80-te urodziny dla pewnej pani zrobiłam koszyczki. Modele wybrała jej córka, kolorystykę i ozdoby uzgodniłyśmy i powstało takie trio:

Na dnie koszy jest drukowany obrazek, już raz przeze mnie wykorzystany do różanych kompletów.

Wydruk polakierowałam najpierw lakierem wodnym, a po wyschnięciu pociągnęłam lakierem olejowym, nadając przy tym połysk równy szkłu.

Malowanie lakierem wodnym zabezpiecza choć w małej części przed zaciekami, które lubi robić na wydrukach lakier olejowy.

Na ściankach koszyków skośny wzorek z malowanych przed wyplataniem brązowych rurek.

Szkatułka pleciona identycznie jak koszyk powyżej, nieco wyższa, z klapką.

Pokrywka przywiązana na złote kokardki.

A na wewnętrznej stronie wieczka wypisana złotym reliefem dedykacja - pamiątka tego niezwykłego święta.

Jako trzeci powstał butek.

We wnętrzu butka również różany motyw.

Prezent pofrunął paczka, bardzo jestem ciekawa reakcji obdarowanej pani.

pozdrawiam

Witam

Białe komplety z kwiatowym motywem powstały tylko i wyłącznie z potrzeby wykorzystanie gdzieś ślicznych, kwiatowych obrazków.

A że wydruki te są bardzo kolorowe to koszyki zrobiłam czysto białe bez jakichkolwiek ozdób.

Jak wyszło to połączenie - oceńcie sami.

Misy:

Oraz do kompletu okrągłe pudełeczka z pokrywką.

pozdrawiam

Witam

Choć Euro-show dobiega końca pewnie jeszcze długo będziemy wspominać tą, w mojej ocenie, dobrze i sprawnie przygotowana imprezę. a że mistrzostwa tej rangi w naszym kraju nie odbywają się za często myślę, że warto mieć jakąś pamiątkę po takim wydarzeniu.

Moją propozycją są butki - eurotrampeczki:

Zrobione oczywiście jak najzwyklejszy butek, kolorki dzięki Gazecie Telewizyjnej.

Fajne na kredki na biurko.

pozdrawiam

Witam

Od czasu do czasu letnią pora decyduję się na uczestnictwo w różnego rodzaju jarmarkach, festynach czy kiermaszach. 

Lubię posiedzieć na słoneczku, pooglądać prace innych twórców, pogadać z ludźmi tak samo zakręconymi, jak ja - działa mi to wspaniale na psychikę.

Często spotykam się z wielką życzliwością przechodniów, zatrzymują się, pytają o papierową wiklinę i z reguły są bardzo zaskoczeni informacją, że to wszystko z papieru! Koszyki z daleka wyglądaja jak wiklinowe...

W zeszłą sobotę pojechałam do Przywidza na 40 Bazunę. Pogoda dopisywała, choć odwiedzających osób nie było za wielu. Za to klimacik pierwsza klasa!

A moje stoisko skromne przy dużych, profesjonalnych budach czy straganach:

Niestety nie posiadam profesjonalnego stołu, więc ratuję się tym, co mam...

Szczęście w sprzedaży koszyków mi nie dopisywało, za to posłuchałam świetnej muzyki, powspominałam szkolne czasy i spotkałam kilku naprawdę wspaniałych ludzi z ich niesamowitymi pasjami!! 

Zachęciłam nawet kilka osób do wypróbowania swoich sił w papierowej wiklinie - przygotowałam torebki z "zestawem początkowym" czyli kompletem rzeczy potrzebnych do zrobienia swojego pierwszego koszyka. Miały wzięcie te torebeczki :)

Świetna sobota, dobry czas relaksu.

pozdrawiam

 Witam

Kolejny duży wazon robiony na wzór poprzedniego, malowany farbą w kolorze beżu (zamówienie klientki) i ozdobiony metodą decoupage serwetką w róże.

 Do kompletu zostało zamówione jeszcze owalne puzderko.

Na wieczku leciutkie cieniowanie i serwetkowe zdobienie.

 

W środku również motyw różany.

Wieczko przywiązane na dwie złote kokardki.

Tak prezentują się razem:

pozdrawiam

Witam

Dostałam książkę telefoniczną o niezwykłym kolorze kartek: taki mleczny z szarym. Bardzo mi się spodobało to połączenie i nie mogłam przejść obok niego obojętnie.

Skręciłam więc dwa okrąglaki:

Pierwszy, nieco większy wypleciony został splotem ósemkowym odwrotnym. Jeśli przyjrzycie mu się z frontu zapewne zobaczycie różnice w fakturze wzoru:

Kosz trochę w stylu retro  został ozdobiony bawełniana koronką:

W środku pozostawiłam białe dno - nie chciałam przeładowywać kosza ozdobami, bo sama faktura plecionki jest moim zdaniem wystarczająco ozdobna.

Drugi okrąglak do kompletu, mniejszy otrzymał prostą pokrywkę.

Pokrywka cała wypleciona, na wierzchu przykleiłam pomalowany, drewniany koralik jako uchwyt.

Od spodu został doklejony warkocz, aby pokrywka nie zsuwała się z koszyka.

Razem koszyki mogą być fajnym rozwiązaniem na przykład do łazienki.

pozdrawiam

Witam

Jakiś czas temu dostałam zamówienie na zrobienie kilku rzeczy, między innymi gitary. Wraz z zamówieniem przyszło nawet zdjęcie gitary zrobionej z papierowej wikliny przez inną pleciugę, lecz nie do końca przekonana była co do tego wzoru i postanowiłam troszkę sama pokombinować.

Lubię, gdy przedmioty robione na wzór już istniejących przypominają oryginały, nie są udziwnione ani zbytnio przyozdobione. 

Wykonanie gitary było dla mnie prawdziwym wyzwanie, szczerze powiem że dwie poprzednie wersje wylądowały w śmietniku.

Efekt mojej pracy zadowolił klientkę i to jest dla mnie prawdziwa radość,  był prezentem więc na prośbę osoby zamawiającej nie pokazywałam go wcześniej, a teraz mam nadzieje nie psuję już niespodzianki i chwalę się z nadzieją, że Wam się również spodoba.

Gitara ma długość około 60 cm, patrzyłam na stojącą w moim pokoju gitarę syna i próbowałam ja najdokładniej odtworzyć.

Pudło rezonansowe jest tak naprawdę koszykiem ...

... na bazie kartonowego dna z tym, że dno to wierzch gitary z otworem rezonansowym. 

Na kartonik nakleiłam kartkę z książki telefonicznej (niezastąpione książki...), a boczki normalnie wyplotłam.

Otwór w pudle ozdobiłam kartonikiem owiniętym jutowym sznurkiem. Potem dokleiłam spód gitary.

Gryf zrobiony został z grubego kartonu owiniętego rurkami. Pokrętła na sznurkowe struny to podłużne koraliki przyklejone na klej na ciepło.

Jest sporo dłubaniny z taką gitarą, trzeba też być bardzo dokładnym by spasować wszystkie kawałeczki.

Ale efekt spodobał mi się na tyle, że kolejne są już w produkcji.

pozdrawiam.

Witam

Skusiły mnie znowu cudne czerwone rureczki Gazety Telewizyjnej, więc szybciutko wykorzystałam je do zrobienia kilku koszyczków.

A że u nas "sezon na Euro" to i koszyki moje taki pro piłkarskie z wielkim (cudnym zresztą) logo Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej.

Pierwszy koszyczek biało-czerwony posiada dwa uchwyty i może być wykorzystany wielorako.

Na spodzie wspomniany już kolorowy znaczek.

A tak wygląda z profilu - dół koszyka wypleciony w skośny wzorek.

Drugi koszyczek nazwałam "Meksykańska Fala". Nie ma rączek a wypleciony został tak, by kolorki układały się w falę.

Widok z boku wyraźnie ukazuje zamierzona krzywiznę koszyka.

Dwa kolejne koszyki to duże misy z przeznaczeniem np. na chipsy.

I w odwrotnym ułożeniu kolorków:

A po "Euro" będą sympatycznym wspomnieniem...tylko za kogo teraz trzymać kciuki??

pozdrawiam