Zegar z kotem
11:16
Witam
Pamiętacie ten zegar ? Dostałam zlecenie na identyczny, tylko w określonej kolorystyce, pasującej do mebli kuchennych.
Z przyjemnością wzięłam się do pracy, bo bardzo lubię robić zegary.
Musze przyznać, że kolorki wybrane przez zamawiającego mnie również przypadły do gustu i według mnie w takich barwach zegar prezentuje się lepiej.
Troszkę inaczej lakierowałam tarczę. Po wielu próbach z różnymi lakierami doszłam do wniosku, że najskuteczniej, najszybciej, bez zacieków uzyskuje efekt szkła stosując zwykły lakier w sprayu. Trzeba psikać na papier kilka razy zawsze, gdy poprzednia warstwa dobrze wyschnie.
Efekt końcowy zadawala mnie.
Myślę nad ogonkiem kotka... Robić czy nie??? A może ktoś z Was pokusi sie na swoją wersje kota i nas zainspiruje?
pozdrawiam
8 komentarze
Piękny zegar :)
OdpowiedzUsuńSuper z tą kicią! ja zrobiłam słoneczko:) przyznaję się , Madziu że pomysł od Ciebie:)
OdpowiedzUsuńGosiu Twój zegar słoneczny jest kapitalny !!! Cieszę się, że moje pomysły są wykorzystywane :)
UsuńPS Cos Ty zrobiła z ta jasnożółtą wstążką, że tak super wyszedł warkoczyk? Dasz przepis?
Świetny pomysł:)
OdpowiedzUsuńPosiedziałam u Ciebie na blogu dłuższą chwilke, bo wszystko tam takie w moich klimatach - cudowne po prostu :) Żałuję że nie mam więcej czasu na mase solną...
UsuńBardzo wpadły mi w oko pisanki ze sznurka, czy moge pozgapiać kilka pomysłów?
Choć za kotami nie przepadam to muszę stwierdzić że zegar wyszedł odlotowa! zwłaszcza ostatnia fotka wpadła mi w oko:))
OdpowiedzUsuńZegar jest rewelacyjny:)
OdpowiedzUsuńPomysł świetny, a z ogona zrób wahadełko ha ha pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuń