Bukiet z pralinek
13:03Cóż, bez prezentu ani rusz.
Chrześniak nastolatek, fajny chłopak, jedynak któremu bardzo trudno kupić prezent, bo jak powszechnie wiadomo jedynacy mają wszystko (albo prawie wszystko).
Pieniądze w kopercie - brrr mierzi mnie to nieustająco, ale jak się dysponuje ograniczonym budżetem to rzeczywiście ten kolorowy papierek wydaje się lepszym rozwiązaniem niż cokolwiek kupowane na zasadzie: a nóż widelec trafię w gust młodego człowieka (najczęściej jest to jednak chybiony strzał).
Lubię nietypowe rozwiązania. W necie naoglądałam się ostatnio przepięknych bukietów z cukierków, które tak mi się spodobały, że bardzo zapragnęłam takowy bukiecik zrobić jako nietypowe opakowanie bardzo prozaicznej papierkowej gotówki.
Kupiłam pralinki w ilości odpowiadającej wiekowi naszego solenizanta i ochoczo zabrałam się do dzieła.
I na własnej skórze przekonałam się, jak mocno wyobrażenie o czymś może różnić się od rzeczywistości. Bukieciki na obrazkach, takie śliczne, słodkie i wydawało się prozaiczne w swej konstrukcji okazały się niełatwym orzechem do zgryzienia.
Jak sprawić, by pralinka trzymała się na patyczku?
Jak przymocować tubę i skąd ją cholibka wziąć?
Dlaczego to wszystko jest takie ciężkie i nieustająco wymyka mi się z bukietu?
Jak sprawić, by cukierkowe kwiatki układały się tak równiuteńko, jak na zdjęciach z netu?
Oj oj pytań było wiele ale nie poddałam się i po trzech godzinach coś tam wymodziłam, ale żebym była zadowolona z efektu, to nie powiem...
Jedno wiem na pewno: podziwiam osoby, które robią te cudne, równiuteńkie bukieciki, mój wygląda tak:
Duża róża "cenna" czyli z właściwym prezentem.
Jedynym moim pocieszeniem jest fakt, ze młody zapewne szybko "rozpakuje" ten bukiecik.
Nie poddaje się jednak, będę próbować dalej i szlifować swoje umiejętności.
pozdrawiam
7 komentarze
Maggii on jest PIĘKNY! Szkoda aż wyjmować z niego te pralinki.
OdpowiedzUsuńNo niewiem czego się tutaj można przyczepić... Sama chciałabym dostać taki bukiet niż zwykłe kwiatki itp:-)
OdpowiedzUsuńMadziu, przecież ten bukiet jest rewelacyjny! Sama też już robiłam, ale z żelków i też się przekonałam, że to wcale nie jest takie hop-siup! Pierwsze koty za płoty :)
OdpowiedzUsuńMaggii nie przesadzaj - bukiet wyszedł świetnie! A ile radości, że własnoręczny, a nie kupny :)
OdpowiedzUsuńBukiet przepiękny i oryginalny. Wygląda ślicznie
OdpowiedzUsuńTak,tak,potwierdzam , piękny i słodki!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Dorota
Ja poprostu niemoge sie nadziwic!cos pieknego!nietylko ten bukiet ale i inne cudenka na tej stronie.oryginalne pomysly i to wlasnorecznie zrobione.super!!!
OdpowiedzUsuń