Butelki na naleweczki

13:18

Namiętnie robię nalewki. Wszelakie.

Właściwie dla nalewek założyłam ogród, posadziłam krzewy owocowe i drzewa. Zbieram przepisy, szukam informacji, zrywam, zalewam, zlewam, potrząsam i ... mam, a zimą z rozkoszą poddaję się degustacji !!!

I wiecie co? Grypy nie miałam od lat.
Przeziębienie, owszem, przytrafia się ale wtedy szybko sięgam po aroniówkę, zagryzam chlebkiem z czosnkiem (koniecznie ze świeżo zerwaną natką pietruszki - u mnie pietrucha jest w ogrodzie nawet zimą, pięknie się zamraża w czasie mrozów, nie traci witaminy C i zabija zapach czosnku) i jakoś obywa się bez antybiotyków.

W tym roku zrobiłam nalewkę z aronii, która niezwykle obrodziła; z czarnej porzeczki odjętej dzieciom od ust; agrestu głównie czerwonego (robiłam po raz pierwszy i nie jestem pewna efektu) i czerwonych winogron otrzymanych od Teściów z działeczki.
Mocno przymierzałam się do likieru gruszkowego, niestety dzieciaki pokątnie wyżarły wszystkie gruchy...

Nie odważyłam się jedynie na nalewkę z jarzębiny - mam w ogrodzie jarzębinę, nawet miała sporo owoców ale jakoś tak nie mogłam się do niej przekonać.

Kiedy nalewki zostały zrobione powstał problem, w co gotowe nalewki zlewać, gdyż opakowań po alkoholizowaniu się u nas w domku brak.
Popytałam, poprosiłam, znajomi poprzynosili butelki - różne, każda z innej bajki więc postanowiłam troszkę je ujednolicić ozdabiając zarazem.

Ot, taka fantazja na temat butelek...

czarnoporzeczkowe:


Butelka po spirycie opleciona została splotem ósemkowym, na szyjce owinięty jutowy sznurek.
Trochę rafii i róża z liści klonu służą za ozdobę.































Poniżej zasada podobna jak w poprzedniej butelce. Po polakierowaniu naniosłam metodą decoupagu mały słonecznik.


A tu nakleiłam kwiatka z masy solnej.



































agrestowe:


Spora butelka po winie opleciona splotem spiralnym.
Sznurek, rafia, róża liściowa i gotowe.


Szampan smakował nam bardzo a 1,5 litrowa butelka po nim akurat pasowała na moja agrestówkę z czerwonego agrestu.
Na spiralnym splocie nakleiłam złote koraliki, szyjkę butelki maznęłam złotolem.
Zzłote gwiazdki zostały wycięte z zeszłorocznych kartek, które zawsze chowam "na przydasie".
winogronówki:

Butelki po oliwie z oliwek, wysokie i chudziutkie zostały owinięte rurkami gazetowymi w dwóch kolorach: białym i zielonym. 
Pracowicie i z niezwykłą starannością robiła to moja 10-letnia czarownica (buziak koteczku ).Łączenia rurek podklejała klejem na gorąco. 

Następnie całość pomalowałam kawą rozpuszczaną co sprawiło, że mam buteleczkę beżowo-zielonkawą.
Cudnie przypalona cytrynka (zbyt duża temperatura piekarnika ) udaje, że taka właśnie miała być.


Poszperałam w zachomikowanych przydasiach i znalazłam owoce  lepione ponad rok temu z masy solnej.








Przed nawinięciem sznurka szkło smaruję wikolem.
Nie jest to konieczne, ale znacznie ułatwia pracę.










aroniówki:

butelka zaczęłam oplatać splotem spiralnym by po paru rzędach przejść na splot ósemkowy.
Różyczki kupiłam w hurtowni florystycznej, gdyż nadal nie potrafię ich zrobić !!!
Sznurek i rafia w moich ulubionych kolorach ziemi dodają swoistego smaczku (butelce, a nie zawartości ).


Splot spiralny na bazie kwadratu spowodował, że butelka nabrała sporych rozmiarów.
Właściwie zaliczam tę próbę do średnio udanych - nie polecam, butelka źle leży w ręce i niezbyt mi się podoba.
























O tu już lepiej, też splot spiralny ale z 6 + 1 rureczek.


































Teraz należy tylko tylko spokojnie czekać, aż nalewki dojrzeją. Mój barek się nie domyka a ja zapraszam Was wszystkie na degustacje za 6 miesięcy !!!

You Might Also Like

4 komentarze

  1. Butelki bardzo urocze, każda na swój sposób niepowtarzalna, tak samo , jak ich zawartość, pamiętam-aroniówka była pyszna...
    Na zimowe wieczory , jak znalazł!
    Pozdrowienia dla całej rodzinki. Dorota

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki Dorotka, przyjeżdżajcie na tą aroniówkę, przyjeżdżajcie ... !!

    OdpowiedzUsuń
  3. jestem pod wrażeniem chylę czoła twoje prace sa cudne!!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Witaj na blogu :) zapraszam do komentowania, uczenia się i próbowania swoich sił w tej nietypowej zabawie z papierem. Buteleczki są bardzo prościutkie a efektowne.

    buziaki

    OdpowiedzUsuń