Frywolitka w mistrzowskim wykonaniu
13:22
Witam
Zbieram plony moich wymiankowych doświadczeń. Wczoraj odebrałam kolejną paczkę i po prostu zaniemówiłam.
Frywolitka zawsze była moją niespełnioną miłością, ale nigdy tak naprawdę nie mogłam jej dotknąć, pomacać, obwąchać... zawsze tylko na zdjęciu podziwiałam te arcydzieła ludzkiej cierpliwości.
Od bardzo zdolnej kobitki zza oceanu przyleciała cudna karteczka i komplet bombek w frywolnych koszulkach.
Nie ma co opisywać, popatrzcie:
i jeszcze kartka:
Czy też zakochałyście się w frywolitkach?
Serdecznie dziękuję cudownej Artystce :)
pozdrawiam
10 komentarze
Cudne!!
OdpowiedzUsuńPiekne cudenka:)
OdpowiedzUsuńCzarująca !
OdpowiedzUsuńCudne to za mało powiedziane, aż Ci zazdroszcze a choinka będzie przepiękna !!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Są cudowne! Mam nadzieję, że w przyszłym roku wystarczy mi czasu i zapału by tak sobie poubierać bombeczki :)
OdpowiedzUsuńPóki co powzdycham do tych ślicznotek ;)
bombeczki prześliczne, zazdroszczę umiejętności...
OdpowiedzUsuńRewelacyjne! Bardzo elegancko wyglądają!:)
OdpowiedzUsuńrewelacja to mało powiedziane, ale ja to chyba nawet rozpoznaję autorkę:)
OdpowiedzUsuńNiesamowite bombki, jestem zachwycona frywolitkami i taki komplet bardzo mi się podoba, zazdroszczę umiejętności.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Posiadac takie bombki to dopiero zaszczyt, Kochana jestes szczesciara, ze jestes ich wlascicielka, juz od dawna wzdycham nad frywolitkami. Te bombki sa cudowne!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, Renia,