Zuzia
09:27
Witam
Zuzkę poznałam wczoraj. Ta nieduża, niespełna dziesięcioletnia dziewczynka podbiła moje serce.
Zuzia bardzo chciała nauczyć się wyplatania koszyczków z papierowej wikliny. Już sam ten fakt bardzo mnie zaintrygował, bo to niezwykła potrzeba jak na młodą panienkę.
Zuzia wraz z mamą Olą odwiedziły mnie wczoraj i ochoczo zabrałyśmy się do pracy, tzn. pracowała mama Ola i Zuzanka a ja się tylko powymądrzałam.
To, że Ola świetnie radzi sobie z wiklinką to już widziałam dawno - Ola ma za sobą pierwsze koszyki, zrobiła piękną kurę i pewnie parę innych cudnych rzeczy, a wczoraj wzięła się za anioła.
Ale jej pociecha wprawiła mnie w osłupienię. Mała bez problemu po trzech moich ruchach załapała splot i SAMIUSIEŃKA wyplotła wymarzony w kolorystyce koszyczek !!!
A na dodatek zażyczyła sobie pokrywkę.
Zobaczcie, jak te małe łapki plotą:
A jaki równiutki i ścisły splot !
Zuzia nie miała najmniejszego problemu z dokręcaniem kolejnych rurek. Wieczko przy mojej małej pomocy tez zostało zrobione przez dziewczynkę. Zuzia słucha ze skupieniem...
A tu szczęśliwa właścicielka króliczkowego koszyczka...
Ola robiła anioła splotem spiralnym. Też oczywiście samodzielnie i powiem szczerze że to jeden z ładniejszych aniołów, jakie widziałam nie wyłączając moich. Bardzo gustowny, delikatny i niezwykle starannie upleciony. Dziewczyny utalentowane że ho ho!
I jeszcze raz wszystkie wczorajsze prace:
Zuzia - wielki szacunek dla Ciebie i Twojej mamy, która od maleńkości wprowadzała Cię w świat plastyki i robótek ręcznych!. To teraz procentuje.
Do następnego spotkania !!!
pozdrawiam i zapraszam inne mamy z dziećmi :)
0 komentarze