Uczę się ambitnie technik dziergania, chcę wykonywać je poprawnie. Próbuję na włóczkach z odzysku, bo zdarza się, ze jeden sweter wielokrotnie pruję, a spruta włóczka nie daje już tak równiutkich oczek, jak nowa.
I tak właśnie we łzach i pocie powstał ten melanżowy sweterek reglanowy.
Użyłam 1 nitki włóczki z zapasów z PRL :) - jakaś anilana z włoskiem oraz 1 nitki włóczki Alize Angora Gold - sprułam wielkie zielone swetrzysko, bo po kilku praniach zrobiło się na mnie za duże.
Uczę się reglana i rzędów skróconych, o których prawie nic nie wiem :). Sweter robiony od góry. W części, gdzie są rzędy skrócone dodawałam oczka przez podniesienie nitki co 2 rząd, a w pozostałej części co 3 rząd dodałam narzut przerabiany oczkiem przekręconym (czyli bez dziur).
Rzędy skrócone służą wykonaniu podkroju szyi z przodu swetra. Wyszło całkiem ładnie.
Szerokie ściągacze wykonane z 2 oczek prawych i 1 lewego to mój ulubiony sposób kończenia swetra.
Będą nosić!!
A dla osób, które chcą wykonać podobny model, skrócony opis dla rozmiaru L: